wczasy, wakacje, urlop
22 sierpnia 2013r.
IDEOLOGIA, PIŚMIENNICTWO, KULTURA 1. Utrwalenie chrześcijaństwa w Prusach Najdonioślejszym rezultatem utrwalania się państwa krzyżackiego było zwycięstwo chrześcijaństwa.nad pogaństwem. Podbój Prus przez Krzyżaków dał organizacyjną podstawę dla zwycięstwa religii chrześcijańskiej-. Wprawdzie skromne podwaliny dla niej stworzyła już misyjna działalność biskupa Chrystiana i praca oddanych mu mnichów zakonu cysterskiego, ale dorobek ich został w dużej mierze zniszczony w latach 1220—1230. Wpływy Chrystiana utrzymały się tylko na peryferiach Prus, w okolicach Zantyru, i na ziemi chełmińskiej. Zwycięstwa krzyżackie w latach 1233—1242 otworzyły drogę do podjęcia nowej misji wśród Prusów. W okresie niewoli biskupa Chrystiana u Sambów załamała się misja cysterska w Prusach. Już od roku 1231 papiestwo zaczęło powierzać akcję na rzecz wypraw krzyżowych i misji wśród pogan dwom nowym zakonom, franciszkanom i dominikanom 102. Legat papieski, Wilhelm z Modeny, który w drugiej połowie 1229 roku przybył do Polski, uczestnicząc zapewne w akcji osadzenia Krzyżaków na ziemi chełmińskiej103, podobno nauczył się po pru-sku i osobiście wyprawił się z misją do Prus. W następstwie swego pobytu stał się rzecznikiem misji dominikańskiej na tym terenie. Konwenty dominikańskie znajdowały się już od roku. 1226 w Płocku i w Gdańsku; w roku 1238 dominikanie osiedlili się w Elblągu; konwent ich należał do polskiej prowincji dominikańskiej. Około roku 1244 powstał klasztor dominikański w Chełmnie, a około roku 1270 w Toruniu 104. W misję pruską zaangażował się również bezpośrednio duchowy przywódca dominikanów polskich, Jacek Odrowąż. Wiemy, że w roku 1238 podjął się on pośrednictwa między Krzyżakami i księciem wielkopolskim Władysławem Odonicem w sprawie ułatwienia krzyżowcom przejazdu do Prus105. W latach 1231—1236 papież Grzegorz IX zwracał się z ciągłymi apelami do dominikanów polskich, pomorskich, gotlandzkich i innych, aby zachęcali do udziału w wyprawach krzyżowych do. Prus i aby spieszyli z pomocą Krzyżakom. O ich zaangażowaniu w misję może świadczyć fakt, że właśnie wśród nich legat Wilhelm z Modeny miał wybrać w roku 1236 przyszłych biskupów do obsady trzech diecezji w Prusach. Niezmącona współpraca Krzyżaków z dominikanami trwała aż do lat pięćdziesiątych XIII wieku. Od tego czasu Krzyżacy coraz częściej forytują franciszkanów, których pierwszy konwent powstał w Toruniu w roku 1239. W przeciwieństwie do dominikanów franciszkanie pojawiający się w XIII wieku ną terenie Polski reprezentowali żywioł niemiecki. Z tego względu zdołali oni nawiązać ściślejszy kontakt z Krzyżakami. Ich działalność misyjna w Prusach była jednak znacznie słabsza od dominikańskiej. Od roku 1249 akcja misyjna przechodzi coraz częściej w ręce kleru świeckiego. Układ dzierzgoński zobowiązywał Pomezańczyków do zbudowania 22 kościołów i do wyposażenia ich dziesięcinami. Także Krzyżacy zobowiązali się do wystawiania kościołów. Pod koniec XIII wieku całe terytorium Prus znalazło się w ramach regularnej organizacji kościelnej. Praktycznie jednak kościół pruski objął swoją działalnością tylko zachodnie i północne połacie kraju: Przeżytki pogaństwa były tam bardzo silne jeszcze w XV wieku.106. Krzyżacy nie bardzo kwapili się do popierania misji wewnętrznej. Także oficjalny kościół, ze względu na trudności porozumienia się językowego, ograniczał swoją działalność nauczycielską do obsługiwania ludności niemieckiej. Oznaczało to zamknięcie się w kręgu miast. Późniejszy zanik pogaństwa wiąże się ściśle z postępami germanizacji ludności pruskiej. 2. Język, piśmienność i piśmiennictwo Zakonu i jego niemieckich pod danych Przybysze niemieccy, rycerze, chłopi i mieszczanie, przynieśli ze sobą język mówiony w miejscu ich pochodzenia. W przeważającej mierze był to język środkowoniemiecki, używany na terenie wschodniej Frankonii, Miśni i Turyngii. Rozpowszechnił się on głównie na ziemi chełmińskiej i w Pomezanii, w późniejszym czasie także w Warmii i Natangii. Jedynie w miastach nad Zalewem, pozostających pod wpływem hanzeatyckim, wystąpiły wyspy językowe dolnoniemieckie (np. w Elblągu, Fromborku, Braniewie)107. Potocznym językiem urzędowym był więc dialekt środkowoniemiecki, językiem urzędowym uroczystym — łacina; posługiwali sie nimi przede wszystkim Krzyżacy w swej korespondencji dyplomatycznej w przywilejach i w rachunkowości. Umiejętność pisania i czytania była rozpowszechniona; każdy konwent miał w swoim składzie kilka osób duchownych. W każdym konwencie znalazły się też zawiązki biblioteki, na którą składały się początkowo głównie księgi kościelne i literatura duchowna, tudzież statuty Zakonu; z czasem musiały też powstać zbiory złożone z ksiąg sądowych i gospodarczych (m. in. zwody prawa polskiego i pruskiego)10S. Geneza kancelarii krzyżackiej nie jest do tej pory wyjaśniona; można jednak przyjąć, że już u schyłku XIII wieku znaczniejsze komturstwa na ziemi chełmińskiej i nad Zalewem potrafiły wystawić dokumenty i prowadziły zaczątki rachunkowości. Wielką kancelarię państwową zorganizowano dopiero po przeniesieniu siedziby wielkiego mistrza do Malborka (1309 rok). Także w znaczniejszych miastach dość szybko musiały powstać szkoły parafialne, które rozpowszechniały sztukę pisania i czytania wśród miejscowej ludności, zarówno na potrzeby kościoła, jak i bieżącego życia gospodarczego, prawno-sądowego itp. Warstwa panująca w każdej chwili mogła liczyć na napływ odpowiedniej kadry intelektualnej z głębi Niemiec. Względną samodzielność w tym zakresie państwo krzyżackie osiągnęło dopiero w XIV wieku. Spod pióra tych napływowych elementów pochodzą zapewne zaczątki literatury i poezji. Dwa reprezentacyjne pomniki piśmiennictwa tzw. sprawozdanie ze zdobycia Prus przypisywane obecnie wielkiemu mistrzowi Henrykowi von Hohenlohe i przekaz o połączeniu zakonów, pruskiego i inflanckiego Hermana von Heldrungen, powstały poza Prusami i Inflantami. Miejscowego pochodzenia były jednak zapiski rocznikarskie, które zaczęto prowadzić już zaraz po wejściu Krzyżaków do ziemi chełmińskiej, a następnie kontynuowano w XIV wieku 109. Trudniejsze do określenia jest miejsce pochodzenia i autorstwo zabytków literatury religijnej, wiązanych; z pierwocinami życia duchownego Krzyżaków w Prusach. Na tym terenie osadza się autora wierszowanego Pasjonału, osnutego przede wszystkim na opowieściach Złotej Legendy (Legenda Aurea) Jakuba a Voragine oraz tą samą techniką opracowanej Księgi Ojców (Vaterbuch) o życiu i działalności ojców kościoła. Pierwotnie przypisywano te dzieła biskupowi warmińskiemu Anzelmowi (1251—1278); obecnie uważa się go za Anonima, który pochodził z terenu Niemiec środkowych, lecz przez dłuższy czas przebywał w Prusach i ukończył swoje dzieła przed rokiem 1300 li0. Tutaj należy wymienić „minnesangerów" Sigehera i Ottona von Lichtenstein, którzy opiewali wyprawy króla czeskiego Przemysła Ottokara do Prus w latach 1255 i 1267, jako ich uczestnicy. Osobliwym utworem jest też poemacik wędrownego pieśniarza Schondocha z początku XIV wieku pt. Litwin (Der Litauer)-, jego treść dotyczy pogańskiego rycerza z Litwy, który był świadkiem przemienienia chleba w ustach kapłana odprawiającego mszę w Toruniu; tego samego widoku doznał też król litewski, który wszedł do kościoła na skutek opowieści swego rycerza; król miał się nawrócić i został przyjęty przez Krzyżaków jako przyjaciel. Jest to zapewne jakaś trawestacja opowiadania o nawróceniu się króla litewskiego Men-doga, które mogło krążyć w konwentach Krzyżackich w Prusach i w Niemczech. Takich opowiadań i legend pełna jest nieco późniejsza kronika PiotrazDusburga. 3. Architektura świecka (grody, zamki) i sakralna (kościoły) Główne i reprezentatywne pomniki budownictwa świeckiego i sakralnego na ziemiach państwa krzyżackiego pochodzą z XIV wieku i początku XV wieku. Podwaliny tej architektury zostały wprowadzone już w XIII stuleciu. Obecny stan zachowania różnych zabytków nie pozwala nam w pełni zobrazować poszczególnych faz rozwojowych budownictwa krzyżackiego. W zakresie architektury obronnej Krzyżacy zastali na ziemi chełmińskiej budownictwo kamienne i drewniano-ziemne" Budownictwo sakralne kamienne i drewniane mogło wprawdzie być reprezentowane na ziemi chełmińskiej, lecz do tej pory nie zostało ono odsłonięte. Ze względu na szczupłe środki i długotrwałe wojny Krzyżacy musieli się dostosować do miejscowych możliwości111. Przewrót w technice budowlanej mogli oni na większą skalę przeprowadzić dopiero na przełomie XIII/XIV wieku. Polegał on przede wszystkim na wprowadzeniu lub upowszechnieniu obrobionego kamienia (piaskowca) i cegły oraz na wprowadzeniu stylu gotyckiego. Do tej pory rozkopano niewiele obiektów pruskiego budownictwa obronnego. Do największych należą Weklice (Alt-Wóklitz) koło Elbląga; gród ten pod względem techniki budowlanej nie różnił się od wczesnofeudal-nych grodów polskich. Przykładem pierwotnego grodu krzyżackiego zbudowanego na podłożu starego grodu pruskiego jest Kwidzyn (5 km na płn. od dzis. Kwidzyna). Powstał on około roku 1234, następnie został przekazany w ręce Dytryka von Dypenow, wreszcie opuszczony w drugiej połowie XIII wieku. W pierwszej fazie budowniczowie wykorzystali gród pruski, wzmacniając wał obronny silną palisadą dębową i glinianym oblicowaniem wału drewniano-ziemnego. W drugiej fazie podniesiono mur gliniany do wysokości 8 m, zbudowano wieżę strażniczą wraz z obronną bramą, tudzież wykopano fosę; wreszcie w trzeciej fazie wybudowano dalsze wieże strażnicze murowane i rozbudowano zabudowania wewnętrzne dla załogi, zastąpiono niektóre partie muru glinianego murem kamiennym m. Cały gród miał rozmiary 40 X 30 m, tj. około 1200 m2. Według podobnych założeń (wał, palisada, brama obronna i wieże) powstały inne grody krzyżackie. Niektóre powstawały na tym samym miejscu co dawne grody pruskie,lub w. ich pobliżu i przy wykorzystaniu tych samych warunków lokalnych (rip. Zantyr, Dzierzgoń, Bałga, Królewiec), Wnętrze początkowo było zabudowane domami drewnianymi. W latach 1270—1280 budowniczowie krzyżaccy przeszli na budowle kamienno-- ceglane, w których skład wchodziło pomieszczenie dla konwentu wraz z kaplicą lub kościołem. Takie założenie miał Malbork, który został zbudowany na surowym korzeniu. Powstały tutaj dom stanowił zalążek Wysokiego Zamku, przyszłej siedziby wielkiego mistrza113. Budowle zakonne tego typu nawiązywały do wzorów śródziemnomorskich, nie mających odpowiednika w budownictwie niemieckim i ze względu na rozwinięty system krużganków, wysokich i przewiewnych sal, nierzadko wspartych kolumnami, nie bardzo dostosowanych do warunków klimatycznych północy. Do budowy użyto prawie wyłącznie cegły, wypalanej na miejscu 29—31 cm długości i 14—15 cm szerokości, 7—9 cm wysokości). Obrobiony kamień stosowano do wystroju ram okiennych i drzwiowych oraz kapiteli, kolumn i zworników. Kamienno-ceglane mury umożliwiały podpiwniczenie, rozbudowę budynków pomocniczych itp. Z budulca ceglanego zaczęto później wznosić mury otaczające grody, nadając im charakter prawie niezdobyty.' Wzory śródziemnomorskie, wypróbowane w Palestynie, Syrii i na Sycylii, zostały przeniesione do Prus. W budownictwie kościelnym, w XII w. słabo rozwiniętym, trzymano się wzorów środkowo- i zachodnioeuropejskich, zapoczątkowanych przez cystersów, i przeniesionych do Polski również przez dominikanów i franciszkanów. W okresie początkowym przeważały kościoły drewniane lub ceglano-gliniane. Jedynie wybitniejsze kościoły, jak np. w Toruniu, Chełmnie, Chełmży, Elblągu, dalej, w Braniewie, Fromborku i w Królewcu miały od początku założenia wielonawowe (najczęściej 3), halowe. Wszystkie one jednaka zostały z reguły przebudowane i rozbudowane w XIV wieku 114. 4. Kultura materialna ludności pruskiej Obraz kultury społecznej i duchowej ludności pruskiej pod panowaniem krzyżackim przekazał w swej kronice Piotr z Dusburga. Niewiele wiedzieliśmy o jej kulturze materialnej i artystycznej. Jednakże wykopaliska archeologiczne z Równiny Dolnej koło Kętrzyna ną ziemi Bartów i z Jeziorka koło Giżycka na ziemi Jaćwięgów ukazały przekrój dnia powszedniego Prusów pod panowaniem krzyżackim n'°. Bogate, choć nieco jednostronne są wykopaliska w Równinie Dolnej; dają one bowiem głównie obraz dobytku składanego do grobów zmarłych u schyłku XIII i prawie przez cały wiek XIV. Pochowana na tamtejszym cmentarzu ludność stanowi wierne odbicie zróżnicowania społecznego powstałego w Prusach na skutek narzucenia przez Krzyżaków ustroju feudalnego. Znajdujemy więc tam groby zarówno pruskiej warstwy rycerskiej (equites), jak i też zwykłego, ubogiego pospólstwa. Obie grupy grzebały już swoich zmarłych według przepisów chrześcijańskich, ubożsi rzędami bezpośrednio w ziemi, bogatsi w drewnianych trumnach, jednakże z zachowaniem tradycyjego rytuału przedchrześcijańskiego. W roku 1249 Prusowie pomezańscy zobowiązali się, „że sami lub ich spadkobiercy przy paleniu lub grzebaniu zmarłych wraz z końmi czy z ludźmi lub z bronią lub szatami lub jakimikolwiek innymi kosztownościami [...] nie będą w przyszłości przestrzegać obrzędów pogańskich [...]" 116. Prusowie zarzucili bardziej ostentacyjne formy pochowku pogańskiego (ofiary z koni i ludzi), ale zachowali obyczaj składania do grobu drobniejszych przedmiotów. Zwraca wśród nich uwagę prawie zupełny brak broni (do* tej pory z kilkudziesięciu grobów wydobyto tylko 1 mieczyk, groty do oszczepu), natomiast duże bogactwo sprzączek i zapinek, dalej dzwonków, kolczyków, paciorków itp. Jedyny w swoim rodzaju jest naszyjnik złożony z brązowych krzyżyków, prawdopodobnie miejscowego Wyrobu; stanowi ón naśladownictwo naszyjników złożonych z niedźwiedzich pazurów i ma podobnie, jak tamte, kultowy charakter (amulet). W licznych grobach znalazły się też wkładki obiegowej monety (brakteaty), przeważnie już z XIV wieku, które częściowo spełniały rolę ozdoby, częściowo rolę magiczną, obrzędową. Osobliwością cmentarza są także stosunkowo licznie zachowane w grobach resztki tkanin wełnianych i lnianych, wykonywanych różnymi technikami; napotkano też na tkaninę wełnianą przetykaną nitkami jedwabnymi. Pod względem swego poziomu wykazują one dużo zbieżności z produkcją sukienniczą w Gdańsku z okresu wczesnośredniowiecznego. Pozostają więc one nieco w tyle za wspóczesnym poziomem produkcji i wskazują na domorosły charakter tej produkcji. W sumie można powiedzieć, że kultura materialna i obyczajowa ludności pruskiej w XIII i na początku XIV wieku wykazywała sporo reliktów wyprzedzającej doby pogańskiej. Torująca sobie w Prusach drogę kultura materialna ludności niemieckiej nie ogarnęła jeszcze wsi pruskiej i na ogół zatrzymała się na poziomie osiągniętym przez rodzimych feudałów i rycerzy. Stosunkowo 'szybko natomiast przyswoiła sobie ludność pruska wszystkie zdobycze techniczne wprowadzone przez napływową ludność niemiecką w zakresie Uprawy roli (Upowszechnienie pługa zamiast radła, trójpolówka) i rzemiosła. 5. Zagadnienie świadomości narodowej w państwie krzyżackim Z dawnej wspólnoty słowiańsko-bałtyjskiej, łączącej przed wiekami ludność zamieszkującą dzisiejsze tereny północnej Polski i Prus w wieku XIII nie zostało wiele. Mazowszanie, Kujawianie, Polanie i Pomorzanie z jednej strony, a Prusowie z drugiej strony rozeszli się przede wszystkim pod względem organizacji politycznej i religii. Spowodowało to nagłe nasilenie objawów nieprzyjaźni w XII i w pierwszej połowie XIII stulecia. Pewne różnice wystąpiły też w życiu obyczajowym i w kulturze społecznej i prawnej. Mimo to ludność pruska, mając w roku 1249 do wyboru prawo niemjieckie lub polskie, wolała oprzeć się w dalszym rozwoju na tym drugim. Ewolucja społeczno-ekonomiczna ludności pruskiej w XIII wieku wskazuje na to, że prędzej czy później doszłoby na terenie Prus do wytworzenia organizacji politycznej wczesnofeudalnej i do przyjęcia religii chrześcijańskiej. Osiedlenie się zakonu krzyżackiego nad dolną Wisłą i zbudowanie państwa krzyżackiego przerwało ten naturalny bieg rozwoju. Krzyżacy reprezentowali pod względem kulturalnym i politycznym żywioł całkowicie obcy dla miejscowej ludności polskiej i pruskiej. Dla nastawienia Zakonu znamienna jest polityka ludnościowa przyjęta w pierwszej fazie budowy państwa. Krzyżacy z największą niechęcią przyjmowali do swego grona nie-Niemców. Herman Balk nadając w roku 1236 Dytrykowi von Dy-penow ogromny kompleks dóbr koło Kwidzyna zastrzegł się, że będzie mu wolno w przyszłości sprzedać ten majątek każdemu, byleby nie Polakowi lub Pomorzaninowi. Znajdując się w otoczeniu polskim i pruskim i mając za sobą doświadczenia z pobytu w Palestynie i Syrii, Krzyżacy nie mogli mobilizować przeciw sobie świadomości narodowej miejscowej ludności. Za to od samego początku dążyli do sprowadzenia jak największej liczby rycerzy, mieszczan i chłopstwa niemieckiego. Niektórzy badacze utrzymują, że już. na przełomie XIII/XIV wieku udało się Krzyżakom zmienić oblicze etniczne kraju. Trudno się z tym zgodzić. Około roku 1300 na terenie ziemi chełmińskiej mogło mieszkać około 30 tys. ludności polskiej; na terenie Prus zaś po wielkich powstaniach i zniszczeniach ludność tubylcza liczyła zapewne około 90 tys. osób; łącznie więc rodzima ludność miała około 120 tys. osób m. Do roku 1310 Krzyżacy lokowali około 116 wsi. Nawet gdybyśmy przyjęli małoprawdopodob-ne przypuszczenie, że wszyscy mieszkańcy tych wsi zostali sprowadzeni z Niemiec, to licząc na każdą wieś około 15 sadyb, a na każdą sadybę zaludnienie 5 osób, otrzymamy mniej więcej 8700 osób ludności chłopskiej. W rzeczywistości należy się liczyć z liczbą 5—7,5 tys. chłopskiej ludności napływowej..- Kolonizowanie wsi odbywało się .nierzadko przy udziale miejscowej ludności. W wielu wypadkach lokacja oznaczała tylko reformę agrarną. Z kolei do roku 1310 udało się przeprowadzić lokację około 15 miast o trzech skalach wielkości. Na każdą z nich przypadało zapewne przeciętnie 200 : 300 : 500 osób ludności napływowej. Łącznie więc ludność miast- mogła liczyć około 5 tys.. osób pochodzenia obcego. Wreszcie niemiecką warstwę panującą należy około roku 1300 ocenić na 1500—2000 osób (zakonnicy, rycerstwo świeckie, duchowieństwo itp.). Maksymalnie więc na terenie ziemi chełmińskiej i w Prusach mogło być około 12—15 tys. Niemców, tzn. około 10—12% ludności rodzimej. W tej sytuacji państwo krzyżackie zarówno pod względem narodowym, jak i politycznym stanowiło typowy twór kolonialny; żywioł obcy. najsilniejszy był w miastach, gdyż tam grupowała się zarówno panująca warstwa feudałów, jak i mieszczanie. W XIV wieku wystąpiły trzy dalsze tendencje rozwojowe: 1. wzrastała w dalszym ciągu bardzo szybko ludność niemiecka, już to drogą własnej rozrodczości (w miastach i na wsi), już to drogą ciągłego napływu z zewnątrz (Krzyżacy, duchowieństwo świeckie); 2. od południa napływała coraz silniej ludność polska, kolonizując przedpole Mazowsza, wreszcie 3. prawie nie powiększała się ludność pruska, bytująca w najtrudniejszych warunkach i germanizująca się z wolna na swoim szczycie.