wczasy, wakacje, urlop
22 sierpnia 2013r.
WALKA O POMORZE GDAŃSKIE NA PRZEŁOMIE XIII I XIV WIEKU
1. Rządy wielkopolskie i kujawskie na Pomorzu (1294—1299)
W dniu 25 grudnia 1294 roku zmarł Mściwoj II, ostatni z udzielnych książąt gdańskich; został pochowany w Oliwie. Już w kwietniu 1295 roku pojawił się na Pomorzu książę Przemysł II, przejmując formalnie władzę w kraju. W ciągu lata (26 VI 1295) Przemysł przeprowadził swoją koronację na króla, a następnie jeszcze dwukrotnie w tym roku pojawił się na Pomorzu przybierając tytuł „króla Polski i księcia Pomorzan". Istnieje dzisiaj powszechna zgoda, że Wielkopolska łącznie z księstwem gdańskim stworzyła podstawę dla odnowienia uniwersalnego „Królestwa Polskiego" 101.
Przejęcie przez Przemysła władzy po Mściwoju nie wywołało na Pomorzu żadnych zmian administracyjnych. Ńa początek wszystko pozostało po staremu. Żaden z pretendentów, a przede wszystkim książę rugijski Wisław, nie zgłosił swoich żądań i nie podjął kroków celem objęcia spadku. Decydujące znaczenie miała postawa miejscowych wielmożów, którzy już oswoili się ze współrządami Przemysła.
Niespodziewanie w dniu 8 II 1296 roku Przemysł został podstępnie zamordowany w Rogoźnie. Cała współczesna opinia była zgodna, że zginął on z rąk siepaczy nasłanych przez margrabiów brandenburskich, z którymi w kraju współdziałali niektórzy przedstawiciele możnowładztwa wielkopolskiego (Zarembowie, Nałęcze). Rocznik kapituły poznańskiej obciążył imiennie m. in. margabiego Ottona IV „Ze Strzałą". Z nim to w roku 1289 książę rugijski Wisław II zawarł układ w sprawie zajęcia Pomorza Gdańskiego po śmierci Mściwoja II za cenę odstąpienia połowy tego kraju. Udział miejscowego możnowładztwa w tym zamachu tłumaczy się niezadowoleniem z kierunku rządów Przemysła II102. Śmierć jego otworzyła nowy, tragiczny rozdział w dziejach Pomorza.
Zamach nie dał margrabiom brandenburskim żadnych realnych korzyści. Na Pomorze pospieszył natychmiast książę inowrocławski, Leszek, syn księcia kujawskiego Siemomysła i Salomei Samborówny, celem objęcia księstwa gdańskiego. O losach księstwa zdecydował jednak wybór następcy Przemysła II, którym z woli panów wielkopolskich został książę sieradzki Władysław Łokietek. Już w maju 1296 roku zamianował on wojewodą pomorskim Mikołaja Jankowicza, z rodu Zarembów, wysuwając go do roli swego namiestnika. Nominacja ta zapoczątkowała nowy kierunek w rządach wewnętrznych dzielnicy. W najbliższych latach napłynęła z Wielkopolski i Kujaw znaczna grupa dostojników, którzy zaczęli tutaj zajmować nie tylko wysokie urzędy, lecz także otrzymywać duże nadania majątkowe. W rezultacie wytworzyły się w księstwie jakby dwa ugrupowania. Jedno.napływowe, któremu przewodzili Kujawianie, a między nimi Bogusław (Bogusza), piastun urzędu sędziego pomorskiego; drugie miejscowe, skupiające głównie dostojników z ziemi słupsko-sławień-skiej, którymi kierował wojewoda gdański Święcą103. Władysław Łokietek, pragnąc utorować drogę do urzędów swoim poplecznikom, musiał równocześnie zjednywać sobie miejscowych wielmożów. Nie mogąc zadowolić wszystkich, postawił na ród Święców, który w okresie bezustannych walk Łokietka o utrzymanie się na tronie wielkopolskim, powoli .skupiał .w swym ręku zarząd polityczny i skarbowy kraju. Tuż przed upadkiem rządów Łokietka w Wielkopolsce wojewoda Święcą przejął funkcje namiestnika, występując jako starosta księcia Władysława „dla całej ziemi pomorskiej".
2. Krzyżackie i brandenburskie zabiegi o Pomorze w czasie okupacji czeskiej (1300—1305)
Spadek po Przemyśle II okazał się dziedzictwem trudnym do utrzymania. Jeszcze za życia zawarł on z księciem głogowskim Henrykiem III układ o przeżycie. Na tej podstawie Henryk usiłował rozciągnąć swoją władzę na Wielkopolskę. Skończyło się na kompromisie; część południo-wo-zachodnia przypadła Głogowczykowi, część północno-wschodnia z Gnieznem i Kaliszem dostała się Władysławowi. Ten nie utrzymał sie tutaj zbyt długo z powodu niechęci możnowładztwa, zwłaszcza kościenego. Zaprosiło ono na tron króla czeskiego Wacława II, który już wcześniej, w 1290 roku, opanował Małopolskę. Po koronacji na króla Polski w Gnieźnie, Wacław zajął nie tylko Wielkopolskę i kujawską dzielnicę Łokietka, lecz także Pomorze Gdańskie. Ponieważ król czeski nie miał możności osobistego ogarnięcia swoich rozległych włości, w Polsce i na Pomorzu rządził przy pomocy swoich namiestników (starostów). W praktyce oznaczało to umocnienie samorządów możnowładczych.
Jeszcze w październiku 1300 roku Swięca występuje jako główny przedstawiciel władzy publicznej, jakkolwiek już pod nadzorem wysłańca królewskiego Mladoki104. Niebawem pozycja jego rodu uległa silnemu wzmocnieniu. W marcu następnego roku wylądował na terenie księstwa sławieńskiego Sambor, syn księcia rugijskiego Wisława II. Jako namiestnik swego ojca zagarnął Sławno, Słupsk i Białogardę. Swięcowie w przeciwieństwie do kasztelana sławieńskiego Mateusza nie poparli stronnictwa rugijskiego. Zajęli się obroną Pomorza Gdańskiego. Król Wacław nie mogąc osobiście udzielić pomocy, wezwał mistrza krajowego pruskiego Hel-wiga von Goldbach, aby w jego imieniu obsadził Gdańsk załogą krzyżacką. Okupacja Gdańska została przeprowadzona w porozumieniu ze „starostą ziemi pomorskiej" Święcą. Jednakże już w roku 1302 rycerstwo pomorskie przy pomocy Czechów zdołało wyprzeć Rugijczyków z księstwa sławieńskiego i usunąć Krzyżaków z Gdańska. Główną nagrodę odebrali Swięcowie. Piotr, syn Swięcy, otrzymał dwie wsie: Bysław i Cekcyn oraz gród w Nowem wraz z obwodem, jako dobra rodowe. Ale i Krzyżacy wynieśli z tego pewne korzyści. Wacław II nadał im zapewne jako odszkodowanie za wyświadczone usługi ziemię tymawską i borzechowską oraz kilka innych wsi. Posiadłości krzyżackie na lewym brzegu Wisły rozrosły się do rozmiarów poważnej enklawy, której ośrodkiem był Gniew, jako siedziba osobnego komturstwa. W tym samym czasie (1303 roku) książę kujawski Leszek zastawił Krzyżakom ziemię michałowską 105.
Dalsze zapędy krzyżackie hamowali namiestnicy czescy, których przez Pomorze przewinęło się w krótkim czasie kilku: Fryczko z Szachowie
króla czeskiego Wacława III. Zaraz na początku swoich rządów król nadał mu trzy majątki w Tucholskiem, a niebawem potem zapewne samą Tucholę 106
Umacniając się na Pomorzu, Wacław III równocześnie rozpoczął rozmowy z magrabiami brandenburskimi, Ottonem, Hermanem i Waldemarem, celem wymiany Pomorza Gdańskiego za zastawioną Miśnię. Transakcja nie doszła do skutku, gdyż chwilowo margrabiowie woleli trzymać bliższą im Miśnię niż odległe i trudne do obrony. Pomorze.
3. Powrót Władysława Łokietka na Pomorze i zdrada Swięców na rzecz Brandenburgii (1306—1307)
Namiestnicze rządy Piotra z Nowego nie trwały długo. Na przełomie 1304/05 roku powrócił z wygnania Władysław Łokietek, podkopując panowanie czeskie najpierw na terenie Małopolski, a następnie na Kujawach. W kraju zmagały się dwa stronnictwa. Zawiedzeni przez Czechów w swych nadziejach na opanowanie Pomorza Krzyżacy zajęli stanowisko wyczekujące, zbliżone do życzliwej neutralności w stosunku do Łokietka. Zagrożony Wacław III podjął wielką wyprawę do Polski, podczas której zginął w dniu 4 VIII 1306 roku z ręki zamachowca w Ołomuńcu. Czechy popadły w wir walk domowych. Ułatwiło to Łokietkowi objęcie spuścizny po Przemyślidach. Jedynie w Wielkopolsce uprzedzili go książęta głogowscy. Z zamieszania skorzystali również margrabiowie brandenburscy, zajmując ziemię sławieńską i słupską. Natomiast Pomorze Gdańskie wróciło pod rządy Władysława Łokietka 107.
Już w listopadzie 1306 roku w towarzystwie książąt kujawskich przybył on do Świecia, gdzie miejscowi wielmoże, z Swięcami na czele, uznali jego władzę. Jednakże Swięcowie, a~ zwłaszcza -Piotr- z Nowego, nie odzyskali jego zaufania. Stary pan Swięca pozostał na urzędzie wojewody gdańskiego, natomiast Piotr stracił urząd starosty. Na jego miejsce Łokietek powołał książąt kujawskich, Przemyśla w Świeciu, Kazimierza w Tczewie i w Gdańsku. W samym Gdańsku na pierwsze miejsce wysunął się
Król Władysław Łokietek (z sarkofagu w katedrze wawelskiej)
sędzia Bogusza108. Także na inne urzędy weszli rozmaici Kujawianie, przejściowo odsunięci od władzy w czasach czeskich.
Ze skargą na Piotra wystąpił biskup kujawski Gerward, wytaczając przeciw niemu „niezliczone żale"; zapewne chodziło o zatrzymanie dochodów biskupich w okresie namiesthiczych rządów. Sąd polubowny skazał Piotra na zapłacenie 2 tysięcy grzywien toruńskich; ich spłata miała się zacząć w trzech ratach od Zielonych Świąt 1307 roku. Znaczna ta kwota oznaczała ruinę majątkową Piotra. Toteż zaczął on domagać się odszkodowania za koszty poniesione w związku z zawiadywaniem dzielnicy; Łokietek nie podjął jednak tej prośby.
Dość analogiczna sytuacja wytworzyła się dla Swięców w zachodniej części państwa, gdzie leżały ich główne majątki rodowe. W razie utrwalenia się brandenburskiego panowania w ziemi sławieńskiej i słupskiej groziła Swięcom utrata tamtejszych posiadłości.
Wszystko to popchnęło Piotra z Nowego do kroku, który wszedł do historiografii pod mianem „zdrady Swięców". W dniu 17 VII 1307 roku w Lindów (?) Piotr z Nowego poddał się wraz ze swoim ojcem wojewodą Święcą i braćmi Jaśkiem i Wawrzyńcem, tudzież ze stryjem Wawrzyńcem pod władzę margrabiów brandenburskich i przyjął jako lenno ziemię darłowską, sławieńską, polanowską oraz Tucholę i Nowe, a w dożywocie wziął ziemię słupską dla ojca i stryja 109. Było to typowe dla stosunków lennych wypowiedzenie posłuszeństwa jednemu panu (najczęściej z racji domniemanego lub faktycznego nie wywiązywania się z obowiązku opieki i pomocy z jego strony) i oddanie się pod władzę drugiego pana lennego. Identycznie postąpiło możnowładztwo wielkopolskie w stosunku do Władysława Łokietka w roku 1300. Między obu wypowiedzeniami posłuszeństwa zachodziła jednak poważna różnica. „Zdrada Swięców" miała charakter indywidualnego i prywatnego wystąpienia, zagrażającego integralności państwowej całej dzielnicy. Swięcowie nie ograniczyli się bowiem tylko do uznania zwierzchności politycznej margrabiów na terenie po-r zostającym aktualnie pod ich władzą (ziemia sławieńska, słupska), lecz równocześnie podporządkowali im swe posiadłości znajdujące się w obrębie dzielnicy gdańskiej. W szczególnie złym świetle staje tutaj nie tyle Piotr z Nowego, który w tym czasie nie pełnił żadnego publicznego urzędu, lecz przede wszystkim stary Swięca, piastujący wówczas urząd wojewody gdańskiego.
Wieść o postępku Piotra musiała szybko dotrzeć do Władysława Łokietka i jego namiestników. Stary Swięca wraz z młodszymi synami zdołał zbiec na tereny objęte władzą brandenburską, natomiast Piotr z Nowego został pochwycony i wtrącony do więzienia w Brześciu Kujawskimno. Nie powstrzymało to lawiny, która'z dwu stron zagrażała Pomorzu.
4. Najazd brandenburski i zajęcie Gdańska przez: Krzyżaków (1308)
W pierwszych dniach sierpnia 1308 roku margrabiowie Otto i Waldemar dokonali napadu na Gdańsk. Jedynie Kronika Oliwska z połowy XIV wieku stwierdza, że to Swięcowie wezwali ich do zajęcia Pomorza i że współdziałali z nimi prży zajęciu Gdańska. Tradycja ta wydaje się wiarygodna. Razem z margrabiami przybyli też biskup lubuski Fryderyk i biskup kamieński Henryk. Główne siły zatrzymały się nad Jeziorem Golubskim koło Kartuz; stąd osobne oddziały podążyły pod Gdańsk i Tczew. W "Gdańsku udało się im opanować jedynie miasto, którego mieszkańcy
z kolei przyłączyli się do ataku na gród.
Załoga pod dowództwem sędziego pomorskiego Boguszy wytrzymała oblężenie. Nie wiadomo, jak długo ono trwało. W każdym razie sami margrabiowie już w pierwszych dniach września ruszyli w powrotną drogę do Brandenburgii. Zagrożony oblężeniem Bogusza zwrócił się o pomoc do Łokietka. Ten jednak zalecił zwrócić się z prośbą o odsiecz do Krzyżaków, sam bowiem zajęty był umacnianiem swego panowania w dzielnicy małopolskiej.
Oddziały krzyżackie pod dowództwem Guntera von Schwarzburg, komtura ziemi chełmińskiej, pojawiły się pod Gdańskiem już w pierwszych dniach października 1308 roku, podejmując walki z Brandenbur-czykami i ich poplecznikami pośród rycerstwa pomorskiego i mieszczan gdańskich. Po wypełnieniu tego zadania oddział krzyżacki zajął część grodu gdańskiego, dokąd wpuścił go sędzia Bogusza. Tutaj Gunter doczekał się nadejścia nowych posiłków krzyżackich pod dowództwem mistrza krajowego Henryka von Plotzke. Połączone siły krzyżackie najpierw usunęły, jak się wydaje nie bez walki, załogę polską, a następnie uderzyły na miasto.
Podczas swego ataku Krzyżacy rozprawili się od razu z trzema ugrupowaniami: a) rycerstwem pomorskim wspierającym Brandenburczyków, pochwyconym podczas walk i skazanym na śmierć przez ścięcie; b) rycerstwem pozostającym pod dowództwem sędziego Boguszy; c) mieszczanami gdańskimi, którzy sprzymierzyli się z Brandenburczykami, ale byli też nastawieni wrogo w stosunku do Krzyżaków. Walki te rozegrały się w pierwszych dniach listopada 1308 roku, przy czym punkt kulminacyjny — słynna rzeź w mieście Gdańsku — przypadła na dzień 13 listopada. Liczba ofiar nie jest ustalona; objemuje ona kilkadziesiąt osób spośród rycerstwa i wybitniejszych mieszczan, a także dość znaczną ilość pospólstwa i prostych wojaków m.
Na wieść o żajęciu Gdańska przez Krzyżaków namiestnik Łokietka, książę Kazimierz rezydujący w Tczewie, wezwał Henryka von Plotzke do zaprzestania podboju. Ten jednakże oświadczył cynicznie, że jeżeli z początku przychylnym okiem patrzył na rządy książąt kujawskich na Pomorzu, zamiast kogoś silniejszego, to obecnie sam woli zająć tę dzielnicę. Od razu też oddziały krzyżackie podeszły pod Tczew, który został bez walki opuszczony przez księcia Kazimierza. Wnet potem obsadziły one
też gród w Nowem. Kampania wojenna w roku 1308 zakończyła się więc opanowaniem północnej połaci Pomorza Gdańskiego; w ręku Władysława Łokietka utrzymało się tylko księstwo świeckie, którego jedynym punktem oporu pozostało już samo Świecie.
5. Zabór militarny i szukanie prawnych podstaw zaboru Pomorza Gdańskiego przez Krzyżaków (1309—1310)
Zdobycie Gdańska i Tczewa przez Krzyżaków nie przesądzało o utracie Pomorza. Była możliwość powstrzymania dalszych postępków krzyżackich. Wymagało to jednak zmobilizowania wszystkich sił całego ówczesnego państwa polskiego. Tymczasem Władysław Łokietek ograniczył się tylko do przybycia w końcu kwietnia 1309 roku do Grabiów (Kujawy) na zjazd z Henrykiem von Plotzke, który najpierw przedstawił mu wygórowane koszty za odsiecz Gdańska, a następnie wystąpił z ofertą kupna Pomorza. Gdy jednak Łokietek odrzucił obie propozycje, Krzyżacy przystąpili w lipcu do oblężenia Świecia. Po blisko dwumiesięcznym oblężeniu grodu, gdy zawiodła nadzieja odsieczy, załoga pod dowództwem Bogumiła z Pakości poddała się w końcu sierpnia lub w pierwszych dniach września za cenę swobodnego odejścia. Zorganizowana poniewczasie pomoc przybyła za późno. Trudno uwolnić Władysława Łokietka po doświadczeniach z roku poprzedniego od zarzutu zlekceważenia najazdu krzyżackiego 112
Po upadku Świecia Krzyżacy bez większego oporu zajęli całe księstwo świeckie, zatrzymując się na granicy kasztelanii wyszogrodzkiej i nakiel-skiej. Zaraz po zakończeniu działań wojennych mistrz krajowy Henryk von Plotzke wdał się w rokowania z margrabią brandenburskim Waldemarem celem kompromisowego załatwienia sporu o Pomorze. Niepowodzenie rozmów z Łokietkiem skłoniło Krzyżaków do uznania „lepszych praw" Brandenburczyków do Pomorza Gdańskiego i do wykupienia tych praw za Cenę 10 tysięcy grzywien brandenburskich. W stosownej umowie zawartej w Myśliborzu (Soldin) w dniu 13 IX 1309 roku określono, że przedmiotem transakcji są obwody: Gdańsk, Tczew i Świecie, z czego
wynika, że Krzyżacy dobrowolnie zrezygnowali z dochodzenia zajętej już w roku 1306 przez margrabiów zachodniej części państwa. Był to więc formalny podział księstwa gdańsko-sławieńskiego. Omawiana umowa miała charakter wstępny 113.
Na wieść o pomyślnym opanowaniu Pomorza wielki mistrz Zakonu, Zygfryd von Feuehtwangen, przeniósł w końcu września 1309 roku swą • siedzibę z Wenecji do Malborka. Zatwierdził on w roku ■ następnym umowę Henryka von Plotzke z Waldemarem, ubezpieczając ją ponadto potwierdzeniem cesarskim Henryka VII1U.
W ten sposób wykup praw brandenburskich do Pomorza za śmiesznie niską sumę 10 tysięcy grzywien stał się jedyną prawną podstawą półto-rawiekowego panowania krzyżackiego nad Pomorzem Gdańskim. O faktycznym posiadaniu zadecydowała przewaga miecza; dopóki przewaga ta była po stronie krzyżackiej, taka podstawa prawna uchodziła za wystarczającą.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że głównym celem ekspansji krzyżackiej na Pomorzu było opanowanie linii Wisły i leżących nad nią wielkich grodów, Świecia, Tczewa i Gdańska; celem wtórnym, bardzo ważnym, choć nie rozstrzygającym o losach państwa^krzyżackiego, była dążność do pozyskania lądowego połączenia z niemieckimi krajami. Do opanowania Gdańska Krzyżacy zdążali konsekwentnie od roku 1253; byli bliscy tego celu w roku 1301, a ostatecznie zrealizowali go w roku 1308. W pierwszym zapędzie zamierzali utrzymać Gdańsk tylko jako siedzibę władz administracyjnych. Z tego- względu zlikwidowali przejściowo zarówno tutaj, jak i w Tczewie, miejscowe faktorie (kantory?) lubeckie celem usunięcia konkurencji dla Elbląga i zredukowania do minimum osad miejskich rządzących się prawem lubeckim. Dopiero z czasem wymogi życia gospodarczego wzięły górę nad tymi decyzjami o charakterze administracyjnym. Gdańsk bowiem, a nie Elbląg, był portem wiślanym, umożliwiającym bezpośrednie wyjście na Bałtyk 115.
133 Zob. Pll. UB, nr 676, s. 595—596; na zjeździe tym omawiano całokształt sprawy pomorskiej („wannę sie ansprake Kaden uppe dat lant tou Pomeren"), a nie tylko wykup praw zwierzchniczych.
tu Pogląd o przeniesieniu się wielkiego mistrza Zygfryda do Malborka między 13 — 21 IX 1309 roku (J. V o i g t, Geschichte Preussens,